Coraz częściej na polskim rynku finansowym dochodzi do niebezpiecznego zjawiska zwanego „fraudem”. Fraud, mówiąc w skrócie, to transakcja nieuprawniona zakwestionowana przez instytucję finansową. Z fraudami boryka się również sektor pozabankowy, gdzie najczęstszą formą tego zjawiska są wyłudzenia pożyczek gotówkowych na fałszywe lub skradzione dane osobowe. Aby się przed tym chronić, firmy pożyczkowe rozwijają systemy antyfraudowe, które mają chronić zarówno klientów, jak i je same przed tego typu zdarzeniami.

Wyłudzenia finansowe – częste przypadki

Największą zmorą firm pożyczkowych, jak i samych konsumentów, są złodzieje tożsamości. Osoby parające się tą nielegalną działalnością, posługujące się cudzą tożsamością lub fałszywymi danymi, są w stanie wyłudzić tylko na jedno nazwisko ofiary nawet 200 tys. zł. Złodzieje tożsamości działają nie tylko w sektorze finansowym, ale również w ubezpieczeniach, telekomunikacji czy też branży leasingowej. Aby się przed tym zabezpieczyć, powstają coraz to bardziej zaawansowane systemy zabezpieczające. Pierwszą instytucją w Polsce, która stworzyła platformę antyfraudową, jest Biuro Informacji Kredytowej.

Systemy antyfraudowe – zabezpieczenia przed kradzieżą danych

Systemy antyfraudowe dzieli się zazwyczaj na dwie grupy. Pierwsza z nich to rozwiązania zabezpieczające jeden konkretny kanał komunikacyjny lub chroniące daną instytucję finansową przed jednym określonym fraudem (np. system wyłapujący podejrzane wnioski pożyczkowe). Drugą grupę stanowią kompleksowe platformy antyfraudowe, które mają za zadanie chronić środki finansowe klientów już na poziomie pojedynczych transakcji. Tego typu systemy opierają się na skomplikowanej analityce, korzystającej z profili klientów, urządzeń, lokalizacji, itd., która jest w stanie wychwycić wszelkie podejrzane transakcje i przedstawić ich poziom ryzyka (tzw. scoring).

Polowanie na oszustów

Scoring fraudowy (z ang. punktowanie oszustów) to proces pozwalający na przypisanie potencjalnemu klientowi (scoring aplikacyjny) lub istniejącym już odbiorcom (scoring behawioralny) prawdopodobieństwa popełnienia nadużycia lub przestępstwa w postaci fałszerstwa, albo też celowego złamania umowy. Osobom, którym przypisano wysokie prawdopodobieństwo popełnienia nadużycia, zazwyczaj odmawia się wykonania usługi.

Z wieloma działaniami, które wchodzą w zakres systemów antyfreudowych, mamy do czynienia na porządku dziennym, choć nie zdajemy sobie z tego sprawy. Przykładowo w sytuacji, gdy płacimy za coś kartą poniżej 50 zł, a terminal i tak prosi nas o podanie kodu PIN – oznacza to, że zadziałały zabezpieczenia w celu zapobiegnięcia ewentualnej kradzieży. Samo potwierdzenie tożsamości przy otwieraniu rachunku w banku czy składaniu wniosku o pożyczkę jest jednym ze sposobów ochrony przed wyłudzeniem. Instytucja finansowa sprawdza nasze dane z dowodu osobistego, by upewnić się, że dokument nie jest np. zastrzeżony – sugerowałoby to, że został skradziony. Oczywiście szczegóły dotyczące systemów antyfreudowych nie są znane, ponieważ trzymanie ich w tajemnicy jest gwarancją ich skuteczności.

Kradną nawet najbliżsi

Według statystyk, 10 proc. wszystkich wniosków o udzielenie kredytów lub pożyczek na polskim rynku finansowym składają osoby próbujące wyłudzić pieniądze na czyjeś nazwisko lub za pomocą fałszywych danych osobowych. Zdarzają się również przypadki osób, które wyłudzają środki pieniężne na dane najbliższej rodziny. Są to działania zazwyczaj trudne do wykrycia, ponieważ takie osoby dysponują bardzo szczegółową wiedzą na temat danych osobowych, którymi się posługują, a także mają pełen dostęp do kont mailowych, numerów telefonicznych, a nawet kont bankowych ofiary.

Chrońmy własne dane osobowe, udostępniając je wyłącznie w sposób odpowiedzialny i bezpieczny osobom oraz instytucjom godnym zaufania. Przydatne mogą się okazać chociażby tak proste czynności, jak regularne zmienianie haseł do najważniejszych kont. Systemy antyfraudowe stoją na straży naszego bezpieczeństwa, niemniej sami również powinniśmy o nie dbać.